Niektóre domy już od progu zdradzają, że ich wnętrze ma swoją pewną i ciekawą historię. Tak było, gdy odwiedziliśmy Panią Katarzynę – naszą klientkę, która produkty Bertrand ma w swoim domu już od ponad ośmiu lat. To realizacja, która zachwyca spójnością, ciepłem i dbałością o każdy szczegół. Drewniana podłoga, czarne dodatki i duża ilość naturalnego światła tworzą przestrzeń, w której nowoczesność spotyka się z przytulnością. Wejdźcie do domu Pani Kasi razem z Nami, zapraszamy!
Dom z charakterem
To, co rzuca się w oczy od razu po przekroczeniu progu to poczucie, że jest to dom urządzony niezwykle gustownie i w sposób przemyślany. To wnętrze, w którym elegancja idzie w parze z wygodą. Piękna drewniana podłoga nadaje mu przytulności, a czarne detale – jak barierka na schodach czy kominek – dodają charakteru.
Każdy element wystroju był częścią mojej koncepcji. Nic nie znalazło się tu przypadkiem – przyznaje z uśmiechem Pani Katarzyna.
Dlaczego okna Bertrand?
Nie sposób mówić o wnętrzu bez wspomnienia o jego najważniejszym elemencie – oknach. Kiedy pytamy Panią Katarzynę, dlaczego zdecydowała się zaufać właśnie naszej firmie, odpowiada bez wahania:
Ponieważ okna od firmy Bertrand od dawna były moim marzeniem.
Brzmi to jak marzenie każdego marketingowca albo żywcem wyjęte z kampanii reklamowej. Lecz w tym wypadku było to jak najbardziej szczere wyznanie. Od razu i z nieskrywanej ciekawości dopytaliśmy o genezę tego marzenia.
Spotkałam się, i to wielokrotnie, z opinią, że są to bardzo dobre jakościowo produkty – odpowiada Pani Katarzyna. – To nie było tak, że gdzieś je zobaczyłam i się zachwyciłam. Po prostu ta opinia została mi w głowie. Jedyna moja obawa była taka, że… sądziłam, że na okna Bertrand mnie po prostu nie stać.
Doradztwo, które zostaje w pamięci
Jak sama przyznaje, na budowę domu i urządzenie jego wnętrza mieli z mężem bardzo jasno określony budżet. Pomimo obaw o zbyt wysoką cenę naszych produktów, Pani Katarzyna i jej mąż, zdecydowali się odwiedzić salon Bertrand w Luzinie. To właśnie tam spotkali się z naszym doświadczonym Project Managerem, Robertem.
Proszę Pana Roberta pozdrowić! Bardzo sympatycznie go wspominam. Nie chciał nam niczego wcisnąć, tylko dokładnie wypytywał o nasze oczekiwania i wizję domu. To mi się bardzo spodobało.
To właśnie taka postawa – cierpliwa, uważna i partnerska – sprawiła, że współpraca przebiegła idealnie. Pani Katarzyna dodaje też coś, co szczególnie ich ujęło:
Pan Robert nie potraktował mnie stereotypowo. Szybko wyczuł, że to ja decyduję o wyborze okien i drzwi. W innych firmach doradcy rozmawiali tylko z moim mężem – a tu było inaczej.
Przemyślany wybór – funkcjonalność i estetyka
Dla Pani Katarzyny detale mają ogromne znaczenie, dlatego wybór stolarki był dokładnie przemyślany.
Zależało mi, aby wszystkie okna otwierały się klasycznie – na klamkę. Zrezygnowaliśmy z systemów przesuwnych, bo w poprzednim domu się nie sprawdziły.
Trudno się z tym nie zgodzić. Klasyczne okna PVC używane jako drzwi balkonowe mają wiele zalet – zapewniają świetną szczelność, doskonałą akustykę i trwałość.
Jedynym minusem może być próg, który czasem przeszkadza osobom z niepełnosprawnością lub małym dzieciom.
Nam to absolutnie nie przeszkadza. Po roku już się tego progu nie zauważa.
Okna i drzwi Bertrand – harmonia w każdym szczególe
Na zakupie okien sygnowanych znakiem jakości BB się nie zakończyło. Oprócz wymarzonych okien, Pani Katarzyna zdecydowała się również na drzwi aluminiowe z wypełnieniem w systemie MB-86 – solidne, eleganckie i odporne na warunki atmosferyczne.
Ale szczególną uwagę zwracają drzwi wewnętrzne. Część z nich to klasyczne, białe skrzydła z pełnej płyty MDF, inne – czarne, przeszklone z delikatnymi szprosami. Skąd taka różnica?
Zależało mi, by drzwi do gabinetu i z korytarza do wnętrza domu były przeszklone. Gdyby wszystkie były pełne i zamknięte, ten kąt byłby bardzo ciemny – wyjaśnia Pani Katarzyna.
Dzięki temu wnętrze jest pełne światła i harmonii – idealnie wpisuje się w charakter domu, w którym każdy szczegół ma znaczenie.
8 lat z oknami Bertrand – co się sprawdziło?
Absolutnie nie żałuję swojego wyboru. Okna i drzwi wciąż wyglądają jak nowe. Nic się nie rozregulowało, nie widać śladów zużycia. To była inwestycja na lata.
Takie słowa to dla nas największa nagroda – potwierdzenie, że jakość i rzetelność, które towarzyszą każdej realizacji Bertrand, mają realne przełożenie na komfort i satysfakcję naszych klientów.
Wizyta u Pani Katarzyny była dla nas wyjątkowa – nie tylko dlatego, że mogliśmy zobaczyć nasze produkty po latach użytkowania, ale również dlatego, że poznaliśmy historię domu tworzonego z pasją i sercem. To dla nas ogromna satysfakcja widzieć, że nasze produkty nie tylko stają się integralną częścią takich wnętrz – ponadczasowych, funkcjonalnych i pełnych ciepła, ale również, nawet po kilku latach, wciąż świetnie służą i zachwycają.