W kolejnej odsłonie cyklu przedstawimy Gabrielę, czyli naszą nową technolog na produkcji drewna, która dołączyła do zespołu Bertrand ok. 2 tygodni temu. Wywiad z nową koleżanką przeprowadził Wacław, menadżer marketingu.
Jak to się stało, że trafiłaś do firmy Bertrand?
Klasycznie, czyli szukałam nowej pracy. Na początku mojej drogi zawodowej, zaraz po studiach, poszłam pracować do miejsca, gdzie miałam staż, czyli do studia projektowania wnętrz. Jeśli chodzi o moje studia, to najpierw kończyłam technologię drewna, z kolei magistra robiłam z projektowania mebli. Jednak od zawsze chciałam pójść w technologię. Marzyło mi się, by w przyszłości być inżynierem, dlatego w pewnym momencie zaczęłam szukać pracy, która by mi to umożliwiła. I tak trafiłam do firmy Bertrand.
Wiem, że z myślą o pracy w firmie Bertrand przeprowadziłaś się z zupełnie innego rejonu Polski. Skąd dokładnie?
Przeprowadziłam się spod Lublina.
Odważna decyzja.
No, tak. Faktycznie jest to dość daleko. Z drugiej strony, studiowałam w Poznaniu, skąd do mojego rodzinnego domu jest około sześciu godzin podróży. Można się przyzwyczaić.
Skąd taki pomysł u Ciebie, by zostać technologiem? Jest to jakaś rodzinna tradycja, czy motywacja była zupełnie inna?
Przyznam szczerze, że sama do końca nie zastanawiałam się, skąd u mnie taka motywacja. Pamiętam, że jeszcze w liceum zastanawiałam się, podobnie jak moi rówieśnicy, nad wyborem kierunku i tego, co chciałabym robić w życiu. Doszłam do wniosku, że interesowałby mnie taki kierunek studiów, który obejmowałby dużo przedmiotów ścisłych. Zależało mi również na tym, by były zajęcia praktycznie. W taki sposób zdecydowałam się na tę technologię drewna. Nie jest to oczywiście popularny kierunek, można studiować go jedynie w dwóch miejscach w Polsce. Chodząc do liceum byłam na profilu biologiczno – chemicznym, aczkolwiek nie chciałam po liceum iść na medycynę. Szukałam więc takiego kierunku studiów, na którym będzie i biologia, i chemia. I tak właśnie trafiłam na technologię drewna na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu.
Z jaką oceną skończyłaś studia?
Z piątką!
Skąd taka zajawka do projektowania wnętrz?
Choćby dlatego, że od zawsze rysowałam. Lubiłam się spełniać artystycznie. Zresztą, wciąż to robię, wciąż rysuję, prowadzę nawet konto na Instagramie z moimi pracami. Natomiast jeśli chodzi o pracę, to jak już trafiła się okazja dająca możliwość wykorzystania swojej pasji, to od razu w to poszłam. Poza tym, w domu też lubię podobne rzeczy robić, urządzać, czy dekorować. Podobało mi się to. A jak wygląda sama praca? Jeździ się do poszczególnych klientów, wymiaruje się pomieszczenia, następnie jest rozmowa odnośnie oczekiwań, pokazuje się modele 3D. A następnie tworzy się wizualizację pomieszczenia, już zawierającą meble, czy poszczególne elementy dekoracji. Ścisły umysł z pewnością pomaga w tego rodzaju pracy.
Czy na kierunku technologii drewna było dużo kobiet?
Na początku, jak zaczynałam studia, tych kobiet na roku było łącznie ze 20 procent. Natomiast już znacznie później, pod sam koniec studiowania, te proporcje bardzo się wyrównały.
A jak Twoja rodzina, czy znajomi zareagowali, gdy im powiedziałaś, że zamierzasz być w przyszłości technologiem drewna.
Najpierw musieli sprawdzić, co do jest, haha. Ucieszyli się, że jest to kierunek obfitujący w wiele technicznych rzeczy. Ucieszyło ich również to, że zwieńczeniem studiów jest tytuł inżyniera, co brzmi bardzo dumnie. Inżynierowie są przecież powszechnie poważani.
Jak trafiłaś do firmy Bertrand?
Nie było tu niczego zaskakującego, znalazłam ofertę i wysłałam swoją aplikację. Oczywiście, zanim to zrobiłam, sprawdziłam, co to za firma, czym się zajmuje, jakie są jej produkty. To, co mnie się spodobało, to fakt, że Bertrand w swojej ofercie posiadał dużo produktów idących w stronę ekologiczną. Spodobało mi się również to, że firma wykonuje dużo produktów unikatowych, na zamówienie, że to nie jest taka seryjna produkcja.
Czy jakiś konkretny produkt zwrócił Twoją uwagę?
Jeden konkretny produkt nie, ale jak przeglądałam social media, to spodobały mi się zdjęcia z konkretnych realizacji.
Czego spodziewasz się po pracy w firmie Bertrand?
Chciałabym dowiedzieć się już w praktyce, jak to jest być technologiem drewna. Dotychczas nie miałam takiej możliwości, więc cieszę się, że otrzymałam taką szansę w firmie Bertrand. Wiedza wyniesiona ze studiów, jak również wcześniejsze doświadczenia zawodowe na pewno w tej pracy mi się przydadzą. Bardzo się cieszę, że właśnie spełnia się moje małe marzenie. Sporo sobie po tej pracy obiecuję.