Projekty nietypowe i innowacyjne to domena marki Bertrand, wynikająca z ponad pięćdziesięcioletniego doświadczenia w branży. Takim projektem są drzwi zdobiące wejście do Parafii Matki Boskiej Różańcowej w Luzinie. Każdy, kto je zobaczył, musi przyznać, że robią ogromne wrażenie. To arcydzieło to zasługa pracowników naszej firmy i wizji projektanta w osobie Dawida Kulon. To w jego głowie najpierw powstał projekt, a następnie drzwi, które dziś są prawdziwą dumą mieszkańców.
ak do tego doszło, że takie drzwi w ogóle powstały? – Pomysł narodził się jeszcze w głowie projektanta, który początkowo odpowiadał za ten projekt. Parafia miała już w głowie pewien zamysł, czego oczekuje. Ale wspomniany projekt początkowy to były kilka schematycznych kresek, ponieważ osoba zaangażowana początkowo w ten proces skupiała się jedynie nad aranżacją i estetyką – opowiada Dawid, który niejako „przejął pałeczkę”.
Co było dalej? – Zacząłem ten projekt analizować i przerabiać. Rysunek różańca, który zdobi drzwi i witraż zaczerpnąłem z projektu wspomnianego architekta, ponieważ jego projekt przerabiałem na konstrukcję możliwą do złożenia i zamocowania. Głównym problemem, przy tym ciężarze, były wspomniane już zawiasy, ponieważ jedno skrzydło ważyło około 235 kilogramów. Jedno skrzydło!
Z pomocą w rozwiązaniu tego problemu przyszła współpracująca z nami firma SIMONSWERK GmbH. – Zawias, który mają przystosowany do ciężaru maksymalnego, mogli wykonać w wariancie o pogrubionej ilości stali. Poszliśmy w to. Obecnie jedno skrzydło jest zawieszone na pięciu zawiasach. Wszystko po to, aby utrzymać wspomniany ciężar konstrukcji– wyjaśnia nasz kolega.
Co ciekawe, zleceniodawcy nie ingerowali w jego pracę. – Rozrysowując cały projekt, dałem go do akceptacji. Spodobał się. Usłyszałem: „Zrób tak, żeby było dobrze”. No to zrobiłem, a oprócz drzwi głównych kilka innych, które znalazły się w kościele, będąc powieleniem głównego wzoru.
Projekt trwał ponad ponad rok. Kiedy Dawid swoje dzieło zobaczył po raz pierwszy? – Tak naprawdę to najpierw na komputerze w Autocadzie. A na żywo musiałem je sobie wyobrazić. Muszę mieć taki umysł, by wyobrazić sobie efekt mojej pracy, zanim ona powstanie – opowiada nasz kolega. – Pamiętam, że jak postawiliśmy drzwi na hali, to na obecnych w tym dniu pracownikach zrobiły ogromne wrażenie. W projekcie ogromną zasługę należy oddać naszym stolarzom, technologowi Mariuszowi, ponieważ ich wiedza i sugestie, które mi dawali na przykład odnośnie tego, jak szerokie powinny być elementy, albo sposobu mocowania, były naprawdę bezcenne. To prawdziwi fachowcy, którzy spędzili mnóstwo czasu w branży, a zdobyte ogromne doświadczenie zaprocentowało.
W Luzinie wszyscy mieszkańcy wiedzą, kto zaprojektował to arcydzieło. Małe miasteczko na dzieło firmy Bertrand wciąż patrzy z podziwem. – Jak sprzątaliśmy kościół, to ludzie pokazywali mnie palcami, że to ten, co te piękne drzwi zaprojektował. W małej miejscowości wieści rozchodzą się z prędkością światła. Czuję dumę, ale o wiele większą satysfakcję czerpię z tego, że sam jestem przekonany, że zrobiłem dobrą robotę niż z tego, że ktoś mnie za nią pochwali. To mi się musi najpierw podobać. A ja wiem, że jak mnie się będzie podobać, to ludziom również.
Jesteśmy ciekawi, jak podobają Wam się drzwi zaprojektowane przez Dawida? Czy chcielibyście zobaczyć takie lub podobne w swojej Parafii? Jeśli tak, śmiało piszcie na adres: info@bertrand.pl.